Tłumaczenia

czwartek, 18 czerwca 2015

Rozdział V~śniadanie~




-Leon,dlaczego tak między nami jest?
-Dobrze wiesz,że nie potrafię ci zaufać.
-Nie pocałowałam Diego,tylko on mnie,zrozumiesz to? Kochasz mnie?
-Najmocniej na świecie.
-A czujesz to?-przyłożyła mą dłoń do serca-to serce bije tylko dla ciebie.
-Violetta.
-Nic nie mów tylko się uśmiechnij-wypełniłem jej prośbę-takiego Leóna chce widzieć na co dzień. Teraz mi wierzysz?
-Tak.
-To teraz mnie pocałuj-uniosła kąciki ust do góry,a ja złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku.
Violetta?


-Aaaa!-obudziłem się cały spocony. Violetta i ja? Przecież Roxy to moja dziewczyna,kocham ją.A Violetta?Violettę znam raptem parę godzin,ale czuję z nią bardzo silną więź.To wszyscy jest bardzo dziwne,także ten sen.
*****

Kim jesteś? 
Nie pamiętam cię
Nie żartuję.
Pan León sobie o panience nie przypomni.
Nie przypomni
Nie pamięta
Nie kocha
Pamięta o niej
Nie o tobie.
Nie...
Z mojego koszmaru budzi mnie dźwięk mojego telefonu.Patrzę na zegarek; 5:02.Obieram.
-Hallo?-pytam ziewając między czasie.
-To ja,León.-Leon!
-Dlaczego dzwonisz o tej godzinie?
-Wiem,że jest jeszcze dość wcześniej,ale nie mogę zasnąć. Chciałbym żebyś przyszła do szpitala i zjadła ze mną śniadanie w bufecie. To szpitalne żarcie w ogóle mi nie smakuje.
-Dlaczego nie poprosisz o to swojej dziewczyny?
-Widać po niej,że jest jakaś smutna. Nie przychodzi za często,a ja nie chce zawracać jej głowy.
-O której chcesz żebym tam była?
-8?
-Jasne,wpadnę do sali,to wszystko?
-Tak.
-To na razie
-Do zobaczenia.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu budzi leona
Już od szóstej nie śpię.Jakoś tak.Próbuję coś skomponować,ale jakoś mi nie idzie.Po co mam się do niego fatygować,skoro i tak mnie nie pamięta? Wyciągam swój drugi telefon i wybieram numer to Verdasa.
-Hallo?
-Cześć...misiu?-waham się-co ty na to,żebyśmy zjedli wspólnie śniadanie.
-Hm... jestem umówiony ze znajomą.
-Ale ja do niej dzwoniłam,wszystko okej. To,co? ''romantyczne'' śniadanie?
-Ty wiesz jakich argumentów użyć.
-Owszem.To o 8 postaram się być w szpitalu.Przyjdę po ciebie do sali,dobrze?
-Dobrze.Więc do zobaczenia.
-Hej-nacisnęłam czerwoną słuchawkę.Chyba naprawdę zależy mu na Roxy. Muszę zmienić swoje życie,żeby być blisko jego i go nie zranić.
*****
Ubrana w różowatą perukę, czarne zerówki,różową koszulę na długim rękawie,szarą kamizelę,czarne legginsy i białe szpilki zmierzam do sali,w której czeka na mnie Leon.Nie pewnie pukam i słyszę ''Proszę''.Otwieram drzwi szerzej.León już ubrany siedzi na brzegu łóżka i głupio wgapia się w ekran telewizora.Odwraca wzrok. Patrzymy na siebie.Podchodzę bliżej,przytulam go na powitanie.
-Cześć kochanie,jak ci się spało?-spytałam.
-Szczerze? to...źle..Jakoś tak mnie sny męczą.
-Sny? Jakie?
-Nie ważne.Idziemy na to śniadanie?,bo wiesz jestem strasznie głodny.
-Jasne.Powiedziałam lekarzowi,że za 45 minut widzi cię w sali. Więc się streszczajmy.
-Ok,chodź-złapał moją dłoń i poszliśmy w stronę bufetu,który znajdował się 100 metrów od szpitala.

-Co zamawiasz?-po  dziesięciu minutach pytam Verdasa.
-Zjadłbym naleśnika z serem i sok pomarańczowy,a ty na co masz ochotę?
-Ja zjem sałatkę grecką,a do tego..wodę niegazowaną.Pójdę zamówić.
-Nie,ja pójdę.-złapał mnie za dłoń i poszedł. Przez moje ciało przeszły dziwne dreszcze. Dlaczego?






Znalezione obrazy dla zapytania roxy z violetty
-Czymś się martwisz?-spytał,ale raczej stwierdził.
-Ja? wydaje ci się.
-Powiedz-nalegał
-Jestem ostatnio zmęczona,na nic nie mam siły,najchętniej to bym poszła do łóżka.
-Niepotrzebnie przychodziłaś-bagatelizował
-Przestań,to dla mnie przyjemność. Dawno się razem nie szwendaliśmy,prawda?
-Chyba tak,nie z dobrze pamiętam.
-To już z czwarty miesiąc.
-Niesamowite-mruknął
-Że...?
-Że jeszcze ze mną jesteś.
-Jestem z tobą,bo cię kocham.
-Też cię kocham.Która godzina?
-Za pięć minut musimy wychodzić. Co,jak co,ale jeśli nie wrócimy na daną godzinę,to więcej nie będziesz mógł wyjść.
-Ja już zjadłem.
-Ja też. Może wyjdziemy wcześniej?
-Ale pójdziemy wolnym krokiem.
-Niech będzie-zapłaciłam i wyszliśmy.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu budzi leona
-León!-krzyczał za nami ktoś z tyłu.Leon odwrócił się i zobaczył szczerzącą swoje białe jak perła ząbki.-co za spotkanie.
-Ludmiła,miło cię widzieć-uściskali się-dlaczego mnie nie odwiedzałaś?
-Wiesz,bo..em..-motała się-mam..mam gorsze dni w rodzinie..rozumiesz?
-Oczywiście.Jakbyś chciała z kimś pogadać,to jestem do dyspozycji.
-Super-uniosła kciuki do góry-dobra,ja lecę,ale jutro zajrzę do szpitala,zgoda?
-Zgoda.
-To..do jutra.
-Pa-pomachaliśmy jej na papa.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania roxy z violetty
-To ja już pójdę.
-Tak szybko?
-Tak,bo wiesz..mam coś do załatwienia na mieście.Wrócę jutro,albo pojutrze,zgoda?
-Poczekam ile będzie trzeba,po za tym dzisiaj wpada do mnie Federico z Maxymilianem i tym dziwnym chłopakiem.
-Chodzi ci o Andreasa?
-Chyba..tak.Powiesz mi coś o nim?-spytał nieśmiało.
-Ym..ok. Więc przed wypadkiem byliście najlepszymi przyjaciółmi. Byliście kiedyś w jednej elicie,ale to nie jest ważne.
-Czyli to mój przyjaciel?
-Tak.
-Dzięki,to ja cię już nie zatrzymuję,leć.
-Ok,pa
-Cześć-pomachałam mu na pożegnanie.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu budzi leona
-Jak się czuje León?
-Wszystko dobrze..
-Nie pamięta cię?
-Tato,dobrze wiesz,że sobie o mnie nie przypomni.
-Ale jest nadzieja.
-5 %? Nie wierzę w cudy,naprawdę.
-Zawsze trzeba mieć nadzieję.
-Owszem,trzeba..Idę do siebie,muszę odpisać na wiadomość od Christiana.
-E..ok.Potem zawołam cię na kolację.
-Okay,dzięki.
*****



Od: Christian Verdas
Temat:Buenos Aires
Treść:Witaj Violu :) dawno się nie widzieliśmy,co? Proponuję spotkanie.
Do: -,,-
Temat:Nie.
Treść:Chris...chętnie,ale nie teraz.Leon jest w szpitalu i nie chce mi się teraz łazić po mieście z innym,napisz za parę dni,pa.
Wiadomości od niego już nie otrzymałam.Wkurzył się? Nie..
*****
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta zdrada
Siedzę właśnie w swoim łóżku,opatulona swoim niebieskim kocem w białe kropki.Naprzeciwko mnie stoi Francesca,która od dobrych pięciu minut wgapia się we mnie.Powoli zaczyna mnie to denerwować!
-Dlaczego się na mnie tak patrzysz?-spytałam poirytowana
-Cco? A! nic..zamyśliłam się..tylko..-zmieszała się
-A tak serio?-uniosłam brew do góry.
-No..zobaczyłam zdjęcie twoje i Leoniastego i tak jakoś..um..wyszło-jąkała się na końcu.
-Które zdjęcie?-spytałam,bo wiedziałam,że jest ich wiele..
-O to-wskazała na żółtą ramkę z białymi serduszkami.
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta zdrada
-A to! Wtedy byliśmy w Sewilli,wszyscy byliśmy.Wracaliśmy wtedy ze spaceru po parku.
-Śliczna z was była para,wiesz?
-Wiem..szkoda,że to już nie powróci..
-Nie mów tak.
-Przestań,dawno się z tym pogodziłam. Jako Roxy mogę być z nim,całować,a jako Violetta..ym..to tylko jego przyjaciółka i taka jest prawda...Nie wmawiaj mi,że wszystko będzie dobrze,że przypomni sobie Violettę,bo sama w to nie wierzysz.
-W takim razie mam cię nie pocieszać?
-Owszem. Pociesznie to ostatnia rzecz,na którą mam ochotę...
*****
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta zdrada
Quiero besarte,Quiero besarte (...)
Kończyłem ostatnie wersy piosenki dedykowanej mojej dziewczynie.
-Podobało się?
-Leoś...nigdy nie sądziłam,że w 16 urodziny będę lecieć balonem,że zaśpiewasz mi piosenkę,że...że..że będziemy razem.-pocałowałem ją
-Za dużo mówisz-zaśmiałem się,a Viola pokręciła głową ze śmiechem.
-Wariat.
-Ale twój wariat.
-Tylko mój?
-Tylko twój-potwierdziłem...

Otwieram gwałtownie oczy...ten sen..dlaczego ona ciągle mi się śni? To ma jakieś specjalne znaczenie? Może to wytwór mojej wyobraźni? Muszę skonsultować to z lekarzem.Wstałem z łóżka,ubrałem szare japonki,narzuciłem na siebie swoją biało-niebieską bejsbolówkę i udałem się do gabinetu lekarza.Zapukałem,a kiedy usłyszałem ''proszę'' wszedłem do środka.
-O pan Verdas...co pana do mnie sprowadza?
-Pogadać chciałem..
-Proszę usiąść-wskazał na krzesło.-a więc o co chodzi?
-No...o to,że..znaczy.. chciałem się spytać co mogą znaczyć pewne sny.
-Sny? Jakie sny?
-Kojarzy pan taką blond dziewczynę,Violetta się nazywa,codziennie do mnie przychodzi przed południem i po 18..?
-Tak,jak najbardziej.
-Bo ostatnio ona mi się śni i..ale to nie jest jakiś koszmar,albo głupi sen tylko...czuję,że to co mi się przyśni to działo się naprawdę,że.. naprawdę byłem z tą dziewczyną..
-To świetne wieści! Przypomina sobie panicz o ukochanej!
-Ukochanej?
-Tak.. panienka Violetta to pańska dziewczyna,ale musi pan sobie o niej przypomnieć,a jest pan na bardzo dobrej drodze.
-Czyli mam rozumieć,że ta blondynka była moją dziewczyną?
-Właściwie jest..nie zerwał pan z nią.
-Violetta...fiolet.-szeptałem-dziękuję panie doktorze..do widzenia.
-Do widzenia..
****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu budzi leona
-O czym chciałeś gadać stary?-spytał mnie Andreas..jeden z moich przyjaciół/
-Prosta piłka.Czy Violetta..przed wypadkiem..była..jest,moją dziewczyną?-palnąłem.
-Nie mów,że sobie przypomniałeś?
-Tak czy nie.
-No tak!-potwierdził Maxi.
-Czyli..moje sny-szeptałem..-czy na jej szesnaste urodziny zabrałem ją na lot balonem? czy biała ławka nad jeziorkiem w parku,przy grubym drzewie,jest naszą ławką?
-Tak!-odpowiedział Broadway
-Może to zabrzmi głupio,ale... te wspomnienia mi się śnią..
-Przypominasz sobie o niej,bardzo dobrze!-rzucił entuzjastycznie Diego
-Ale nie mówcie jej jeszcze nic,chce..poznać ją od nowa..zakochać się na nowo..Ok?
-Możesz na nas liczyć-powiedział Federico
-Dzięki.
****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu i cami 3
-Nie przypomni...
Jedno zdanie.Dwa wyrazy.12 liter.A tak bardzo bolą. Może gdybym nie poszła na ten tor teraz siedziałabym z Leoniastym na kanapie i oglądała jakiś denny film akcji? Nie było by tego wypadku? Tyle nad tym myślę,a nie znam konkretnej odpowiedzi..To boli...Cholernie...
-Gdzie jest Roxy?
Pamięta ją,a nie mnie?
-Pamięta osoby ważne dla niego
A ja nie byłam ważna?
******
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta zdrada
Siedzę na brzegu swojego ''łoża'' i popijam sok pomarańczowy..
-Co pijesz?-spytałem.
-Sok pomarańczowy,mój ulubiony.
-Mój też.
-Jednak mamy coś wspólnego-zaśmialiśmy się,a ja utonąłem w jej czekoladkach...
Jej głos..mój głos...migoczące obrazy.. Ona też lubi sok pomarańczowy? Widzę tylko jakiś bar i jej oczy..Czyżby tak miało wyglądać teraz moje życie? Jakieś wspomnienia będą dręczyć mnie po nocach,a wspomnienia migotać w dzień? Nie chcę tak...A może chcę sobie o niej przypomnieć?
Po dziesięciu minutach wyciągam telefon z szuflady i odszukuję numer właścicielki czekoladowych oczu.Odbiera po 3 sygnałach.
-Hallo?
-To ja,Leon.
-Oo cześć! Stało się coś?-zmartwiła się.Urocze..
-Em..nie,po prostu postanowiłem zadzwonić..
-Aha..
-Może byś wpadła? Nudzi mi się...
-Nie wolisz żeby przyszła Roxy?-Nie
-Jest..ym..em.. jest przemęczona,nie będę jej ciągać po szpitalach..ma na głowie nadopiekuńczego ojca..
-O której mam być?
-Wyrobisz się w pół godziny?
-No jasne!-potwierdziła
-W takim razie widzimy się za pół godziny pod szpitalem.
-Ok,hej.
-Na razie-pożegnałem się z Violettą i rozłączyłem się. Westchnąłem..
******
 Znalezione obrazy dla zapytania vilu budzi leona
Do Leona idę ubrana w niebieską bluzkę w czarne kropki,różową spódnicę,szarą torebkę i czarne szpilki.Dlaczego spędza więcej czasu ze mną,a nie Roxy? Hm...Martwi się o nią,a ty idziesz żeby się nie nudził...Zdarza się...A może jednak tęskni? Wątpię...
****
Znalezione obrazy dla zapytania roxy z violetty
-Cześć ziomek...
-Roxy?-zdziwiłem się-szukałem cię.
-Ja..ym..wiem... 
-Tak?
-Y..tak.. Ja..ja..słyszałam twoją rozmowę z Violettą i..i..... słyszałam jak mówisz,że jesteś rozdarty,że..nie wiesz czy mnie kochasz..
-Nie chciałem żebyś to słyszała...
-Wiem,tak jakoś wyszło..
-Przepraszam.
-Nie masz za co,kochasz Violettę.
-Kocham.
-Najbardziej na świecie.
-Roxy..-westchnąłem.
-Nie tłumacz się mnie.Nie trać czasu..Poszukaj jej i odzyskaj,bo ona naprawdę cię kocha.Bardzo,bardoz,bardzo...uwierz mi.
-Jesteś kochana,wiesz?
-Wiem,pa Leon.
-Pa Roxy...

******
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta zdrada
-Dziękuję za miłe popołudnie.
-Mogę posiedzieć dłużej.
-Przestań,masz własne życie.
-Do którego się zaliczasz.
-Oj wąsiku..wąsiku-zamurowało ją..
-Nazywałeś..em..nazywałeś mnie..tta..
-Nazywałem cię tak,kiedy byliśmy razem,tak wiem.-popłakała się ze wzruszenia.
-Czy tty..
-Tak,pamiętam cię i jestem pewien,że cię kocham-dokończyłem zdanie i dodałem coś od siebie.
-Jeśli to ma być tylko żart,to przysięgam,że zabiję cię,połknę,zwrócę,poćwiartuję,potem posiekam tasakiem,zjem,wyrzygam,dam cię psu na pożarcie,a pies..-przysunąłem ją do siebie i pocałowałem.
-Zdecydowanie za dużo mówisz-zaśmialiśmy się.
-Co jeszcze pamiętasz?-objąłem ją w talii,a ona zarzuciła mi ręce na szyję.
-Hm,że...że..zaśpiewałem ci serenadę w balonie, na który zabrałem cię,w dniu twoich 16 urodzin,że wyznałem ci miłość i pogodziliśmy się na białej ławce nad jeziorkiem i tajemniczym drzewem w parku,że..lubisz kolor czerwony,czarny odpada,że lubisz jak cię obejmuję,że...
-Ucisz się...nie musisz wymieniać dalej...już ci  wierzę.Nie mogę uwierzyć,szansę na odzyskanie pamięci były 5 %!
-Cuda się zdarzają.
-Cudem byłeś ty,cuda nie istnieją.
-Ja istnieję.
-Wyjątek.
-Hm..tylko jest ale..
-Jakie?-zdziwiła się
-Nie wiem co mam zrobić z Roxan..-wyznałem,a ona zbladła..-Źle coś powiedziałem?
-Nie,tylko..zapach leków źle na mnie działa,kontynuuj.
-Nie wiem czy mam z nią zrywać,bo..
-Bo?...
-Bo nie wiem czy godzisz się zostać moją dziewczyną.
-Niech laska spada,bo jesteś tylko mój!
-A ty moja...
******

-Camilla!-rzuciłam się na przyjaciółkę,która wchodziła do szpitala.
-Vilu,co się stało?-zdziwiła się.
-Leon..on..on..
-Wyduś to z siebie!-krzyknęła radosna
-On mnie pamięta! Pamięta,rozumiesz? nasz lot balonem,jaki kolor lubię,a jaki nie..!
-Franczeska!-kiedy Camilla zobaczyła Włoszkę zawołała ją i wskazała palcem żeby do nas podeszła.
-Coś z Leonem?-zmartwiła się.
-Tak!-pisnęła Camilla
-Co? źle się poczuł? ale dlaczego jesteś taka szczęśliwa?-zmartwiła się.
-Ja je powiem,ty opanuj emocje-kiwnęłam glową.
-Co się dzieje Vils?
-Leon mnie pamięta-rzuciłam entuzjastycznie ,a Włoszka mnie przytuliła i zaczęłyśmy piszczeć razem.

Znalezione obrazy dla zapytania vilu i cami 3
-Leon ja pamieta! Pamieta-spiewalysmy  z dziewczynami.spojrzalam w tyl. To niemożliwe!.....

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz