Tłumaczenia

czwartek, 18 czerwca 2015

Rozdział V~śniadanie~




-Leon,dlaczego tak między nami jest?
-Dobrze wiesz,że nie potrafię ci zaufać.
-Nie pocałowałam Diego,tylko on mnie,zrozumiesz to? Kochasz mnie?
-Najmocniej na świecie.
-A czujesz to?-przyłożyła mą dłoń do serca-to serce bije tylko dla ciebie.
-Violetta.
-Nic nie mów tylko się uśmiechnij-wypełniłem jej prośbę-takiego Leóna chce widzieć na co dzień. Teraz mi wierzysz?
-Tak.
-To teraz mnie pocałuj-uniosła kąciki ust do góry,a ja złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku.
Violetta?


-Aaaa!-obudziłem się cały spocony. Violetta i ja? Przecież Roxy to moja dziewczyna,kocham ją.A Violetta?Violettę znam raptem parę godzin,ale czuję z nią bardzo silną więź.To wszyscy jest bardzo dziwne,także ten sen.
*****

Kim jesteś? 
Nie pamiętam cię
Nie żartuję.
Pan León sobie o panience nie przypomni.
Nie przypomni
Nie pamięta
Nie kocha
Pamięta o niej
Nie o tobie.
Nie...
Z mojego koszmaru budzi mnie dźwięk mojego telefonu.Patrzę na zegarek; 5:02.Obieram.
-Hallo?-pytam ziewając między czasie.
-To ja,León.-Leon!
-Dlaczego dzwonisz o tej godzinie?
-Wiem,że jest jeszcze dość wcześniej,ale nie mogę zasnąć. Chciałbym żebyś przyszła do szpitala i zjadła ze mną śniadanie w bufecie. To szpitalne żarcie w ogóle mi nie smakuje.
-Dlaczego nie poprosisz o to swojej dziewczyny?
-Widać po niej,że jest jakaś smutna. Nie przychodzi za często,a ja nie chce zawracać jej głowy.
-O której chcesz żebym tam była?
-8?
-Jasne,wpadnę do sali,to wszystko?
-Tak.
-To na razie
-Do zobaczenia.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu budzi leona
Już od szóstej nie śpię.Jakoś tak.Próbuję coś skomponować,ale jakoś mi nie idzie.Po co mam się do niego fatygować,skoro i tak mnie nie pamięta? Wyciągam swój drugi telefon i wybieram numer to Verdasa.
-Hallo?
-Cześć...misiu?-waham się-co ty na to,żebyśmy zjedli wspólnie śniadanie.
-Hm... jestem umówiony ze znajomą.
-Ale ja do niej dzwoniłam,wszystko okej. To,co? ''romantyczne'' śniadanie?
-Ty wiesz jakich argumentów użyć.
-Owszem.To o 8 postaram się być w szpitalu.Przyjdę po ciebie do sali,dobrze?
-Dobrze.Więc do zobaczenia.
-Hej-nacisnęłam czerwoną słuchawkę.Chyba naprawdę zależy mu na Roxy. Muszę zmienić swoje życie,żeby być blisko jego i go nie zranić.
*****
Ubrana w różowatą perukę, czarne zerówki,różową koszulę na długim rękawie,szarą kamizelę,czarne legginsy i białe szpilki zmierzam do sali,w której czeka na mnie Leon.Nie pewnie pukam i słyszę ''Proszę''.Otwieram drzwi szerzej.León już ubrany siedzi na brzegu łóżka i głupio wgapia się w ekran telewizora.Odwraca wzrok. Patrzymy na siebie.Podchodzę bliżej,przytulam go na powitanie.
-Cześć kochanie,jak ci się spało?-spytałam.
-Szczerze? to...źle..Jakoś tak mnie sny męczą.
-Sny? Jakie?
-Nie ważne.Idziemy na to śniadanie?,bo wiesz jestem strasznie głodny.
-Jasne.Powiedziałam lekarzowi,że za 45 minut widzi cię w sali. Więc się streszczajmy.
-Ok,chodź-złapał moją dłoń i poszliśmy w stronę bufetu,który znajdował się 100 metrów od szpitala.

-Co zamawiasz?-po  dziesięciu minutach pytam Verdasa.
-Zjadłbym naleśnika z serem i sok pomarańczowy,a ty na co masz ochotę?
-Ja zjem sałatkę grecką,a do tego..wodę niegazowaną.Pójdę zamówić.
-Nie,ja pójdę.-złapał mnie za dłoń i poszedł. Przez moje ciało przeszły dziwne dreszcze. Dlaczego?






Znalezione obrazy dla zapytania roxy z violetty
-Czymś się martwisz?-spytał,ale raczej stwierdził.
-Ja? wydaje ci się.
-Powiedz-nalegał
-Jestem ostatnio zmęczona,na nic nie mam siły,najchętniej to bym poszła do łóżka.
-Niepotrzebnie przychodziłaś-bagatelizował
-Przestań,to dla mnie przyjemność. Dawno się razem nie szwendaliśmy,prawda?
-Chyba tak,nie z dobrze pamiętam.
-To już z czwarty miesiąc.
-Niesamowite-mruknął
-Że...?
-Że jeszcze ze mną jesteś.
-Jestem z tobą,bo cię kocham.
-Też cię kocham.Która godzina?
-Za pięć minut musimy wychodzić. Co,jak co,ale jeśli nie wrócimy na daną godzinę,to więcej nie będziesz mógł wyjść.
-Ja już zjadłem.
-Ja też. Może wyjdziemy wcześniej?
-Ale pójdziemy wolnym krokiem.
-Niech będzie-zapłaciłam i wyszliśmy.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu budzi leona
-León!-krzyczał za nami ktoś z tyłu.Leon odwrócił się i zobaczył szczerzącą swoje białe jak perła ząbki.-co za spotkanie.
-Ludmiła,miło cię widzieć-uściskali się-dlaczego mnie nie odwiedzałaś?
-Wiesz,bo..em..-motała się-mam..mam gorsze dni w rodzinie..rozumiesz?
-Oczywiście.Jakbyś chciała z kimś pogadać,to jestem do dyspozycji.
-Super-uniosła kciuki do góry-dobra,ja lecę,ale jutro zajrzę do szpitala,zgoda?
-Zgoda.
-To..do jutra.
-Pa-pomachaliśmy jej na papa.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania roxy z violetty
-To ja już pójdę.
-Tak szybko?
-Tak,bo wiesz..mam coś do załatwienia na mieście.Wrócę jutro,albo pojutrze,zgoda?
-Poczekam ile będzie trzeba,po za tym dzisiaj wpada do mnie Federico z Maxymilianem i tym dziwnym chłopakiem.
-Chodzi ci o Andreasa?
-Chyba..tak.Powiesz mi coś o nim?-spytał nieśmiało.
-Ym..ok. Więc przed wypadkiem byliście najlepszymi przyjaciółmi. Byliście kiedyś w jednej elicie,ale to nie jest ważne.
-Czyli to mój przyjaciel?
-Tak.
-Dzięki,to ja cię już nie zatrzymuję,leć.
-Ok,pa
-Cześć-pomachałam mu na pożegnanie.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu budzi leona
-Jak się czuje León?
-Wszystko dobrze..
-Nie pamięta cię?
-Tato,dobrze wiesz,że sobie o mnie nie przypomni.
-Ale jest nadzieja.
-5 %? Nie wierzę w cudy,naprawdę.
-Zawsze trzeba mieć nadzieję.
-Owszem,trzeba..Idę do siebie,muszę odpisać na wiadomość od Christiana.
-E..ok.Potem zawołam cię na kolację.
-Okay,dzięki.
*****



Od: Christian Verdas
Temat:Buenos Aires
Treść:Witaj Violu :) dawno się nie widzieliśmy,co? Proponuję spotkanie.
Do: -,,-
Temat:Nie.
Treść:Chris...chętnie,ale nie teraz.Leon jest w szpitalu i nie chce mi się teraz łazić po mieście z innym,napisz za parę dni,pa.
Wiadomości od niego już nie otrzymałam.Wkurzył się? Nie..
*****
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta zdrada
Siedzę właśnie w swoim łóżku,opatulona swoim niebieskim kocem w białe kropki.Naprzeciwko mnie stoi Francesca,która od dobrych pięciu minut wgapia się we mnie.Powoli zaczyna mnie to denerwować!
-Dlaczego się na mnie tak patrzysz?-spytałam poirytowana
-Cco? A! nic..zamyśliłam się..tylko..-zmieszała się
-A tak serio?-uniosłam brew do góry.
-No..zobaczyłam zdjęcie twoje i Leoniastego i tak jakoś..um..wyszło-jąkała się na końcu.
-Które zdjęcie?-spytałam,bo wiedziałam,że jest ich wiele..
-O to-wskazała na żółtą ramkę z białymi serduszkami.
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta zdrada
-A to! Wtedy byliśmy w Sewilli,wszyscy byliśmy.Wracaliśmy wtedy ze spaceru po parku.
-Śliczna z was była para,wiesz?
-Wiem..szkoda,że to już nie powróci..
-Nie mów tak.
-Przestań,dawno się z tym pogodziłam. Jako Roxy mogę być z nim,całować,a jako Violetta..ym..to tylko jego przyjaciółka i taka jest prawda...Nie wmawiaj mi,że wszystko będzie dobrze,że przypomni sobie Violettę,bo sama w to nie wierzysz.
-W takim razie mam cię nie pocieszać?
-Owszem. Pociesznie to ostatnia rzecz,na którą mam ochotę...
*****
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta zdrada
Quiero besarte,Quiero besarte (...)
Kończyłem ostatnie wersy piosenki dedykowanej mojej dziewczynie.
-Podobało się?
-Leoś...nigdy nie sądziłam,że w 16 urodziny będę lecieć balonem,że zaśpiewasz mi piosenkę,że...że..że będziemy razem.-pocałowałem ją
-Za dużo mówisz-zaśmiałem się,a Viola pokręciła głową ze śmiechem.
-Wariat.
-Ale twój wariat.
-Tylko mój?
-Tylko twój-potwierdziłem...

Otwieram gwałtownie oczy...ten sen..dlaczego ona ciągle mi się śni? To ma jakieś specjalne znaczenie? Może to wytwór mojej wyobraźni? Muszę skonsultować to z lekarzem.Wstałem z łóżka,ubrałem szare japonki,narzuciłem na siebie swoją biało-niebieską bejsbolówkę i udałem się do gabinetu lekarza.Zapukałem,a kiedy usłyszałem ''proszę'' wszedłem do środka.
-O pan Verdas...co pana do mnie sprowadza?
-Pogadać chciałem..
-Proszę usiąść-wskazał na krzesło.-a więc o co chodzi?
-No...o to,że..znaczy.. chciałem się spytać co mogą znaczyć pewne sny.
-Sny? Jakie sny?
-Kojarzy pan taką blond dziewczynę,Violetta się nazywa,codziennie do mnie przychodzi przed południem i po 18..?
-Tak,jak najbardziej.
-Bo ostatnio ona mi się śni i..ale to nie jest jakiś koszmar,albo głupi sen tylko...czuję,że to co mi się przyśni to działo się naprawdę,że.. naprawdę byłem z tą dziewczyną..
-To świetne wieści! Przypomina sobie panicz o ukochanej!
-Ukochanej?
-Tak.. panienka Violetta to pańska dziewczyna,ale musi pan sobie o niej przypomnieć,a jest pan na bardzo dobrej drodze.
-Czyli mam rozumieć,że ta blondynka była moją dziewczyną?
-Właściwie jest..nie zerwał pan z nią.
-Violetta...fiolet.-szeptałem-dziękuję panie doktorze..do widzenia.
-Do widzenia..
****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu budzi leona
-O czym chciałeś gadać stary?-spytał mnie Andreas..jeden z moich przyjaciół/
-Prosta piłka.Czy Violetta..przed wypadkiem..była..jest,moją dziewczyną?-palnąłem.
-Nie mów,że sobie przypomniałeś?
-Tak czy nie.
-No tak!-potwierdził Maxi.
-Czyli..moje sny-szeptałem..-czy na jej szesnaste urodziny zabrałem ją na lot balonem? czy biała ławka nad jeziorkiem w parku,przy grubym drzewie,jest naszą ławką?
-Tak!-odpowiedział Broadway
-Może to zabrzmi głupio,ale... te wspomnienia mi się śnią..
-Przypominasz sobie o niej,bardzo dobrze!-rzucił entuzjastycznie Diego
-Ale nie mówcie jej jeszcze nic,chce..poznać ją od nowa..zakochać się na nowo..Ok?
-Możesz na nas liczyć-powiedział Federico
-Dzięki.
****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu i cami 3
-Nie przypomni...
Jedno zdanie.Dwa wyrazy.12 liter.A tak bardzo bolą. Może gdybym nie poszła na ten tor teraz siedziałabym z Leoniastym na kanapie i oglądała jakiś denny film akcji? Nie było by tego wypadku? Tyle nad tym myślę,a nie znam konkretnej odpowiedzi..To boli...Cholernie...
-Gdzie jest Roxy?
Pamięta ją,a nie mnie?
-Pamięta osoby ważne dla niego
A ja nie byłam ważna?
******
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta zdrada
Siedzę na brzegu swojego ''łoża'' i popijam sok pomarańczowy..
-Co pijesz?-spytałem.
-Sok pomarańczowy,mój ulubiony.
-Mój też.
-Jednak mamy coś wspólnego-zaśmialiśmy się,a ja utonąłem w jej czekoladkach...
Jej głos..mój głos...migoczące obrazy.. Ona też lubi sok pomarańczowy? Widzę tylko jakiś bar i jej oczy..Czyżby tak miało wyglądać teraz moje życie? Jakieś wspomnienia będą dręczyć mnie po nocach,a wspomnienia migotać w dzień? Nie chcę tak...A może chcę sobie o niej przypomnieć?
Po dziesięciu minutach wyciągam telefon z szuflady i odszukuję numer właścicielki czekoladowych oczu.Odbiera po 3 sygnałach.
-Hallo?
-To ja,Leon.
-Oo cześć! Stało się coś?-zmartwiła się.Urocze..
-Em..nie,po prostu postanowiłem zadzwonić..
-Aha..
-Może byś wpadła? Nudzi mi się...
-Nie wolisz żeby przyszła Roxy?-Nie
-Jest..ym..em.. jest przemęczona,nie będę jej ciągać po szpitalach..ma na głowie nadopiekuńczego ojca..
-O której mam być?
-Wyrobisz się w pół godziny?
-No jasne!-potwierdziła
-W takim razie widzimy się za pół godziny pod szpitalem.
-Ok,hej.
-Na razie-pożegnałem się z Violettą i rozłączyłem się. Westchnąłem..
******
 Znalezione obrazy dla zapytania vilu budzi leona
Do Leona idę ubrana w niebieską bluzkę w czarne kropki,różową spódnicę,szarą torebkę i czarne szpilki.Dlaczego spędza więcej czasu ze mną,a nie Roxy? Hm...Martwi się o nią,a ty idziesz żeby się nie nudził...Zdarza się...A może jednak tęskni? Wątpię...
****
Znalezione obrazy dla zapytania roxy z violetty
-Cześć ziomek...
-Roxy?-zdziwiłem się-szukałem cię.
-Ja..ym..wiem... 
-Tak?
-Y..tak.. Ja..ja..słyszałam twoją rozmowę z Violettą i..i..... słyszałam jak mówisz,że jesteś rozdarty,że..nie wiesz czy mnie kochasz..
-Nie chciałem żebyś to słyszała...
-Wiem,tak jakoś wyszło..
-Przepraszam.
-Nie masz za co,kochasz Violettę.
-Kocham.
-Najbardziej na świecie.
-Roxy..-westchnąłem.
-Nie tłumacz się mnie.Nie trać czasu..Poszukaj jej i odzyskaj,bo ona naprawdę cię kocha.Bardzo,bardoz,bardzo...uwierz mi.
-Jesteś kochana,wiesz?
-Wiem,pa Leon.
-Pa Roxy...

******
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta zdrada
-Dziękuję za miłe popołudnie.
-Mogę posiedzieć dłużej.
-Przestań,masz własne życie.
-Do którego się zaliczasz.
-Oj wąsiku..wąsiku-zamurowało ją..
-Nazywałeś..em..nazywałeś mnie..tta..
-Nazywałem cię tak,kiedy byliśmy razem,tak wiem.-popłakała się ze wzruszenia.
-Czy tty..
-Tak,pamiętam cię i jestem pewien,że cię kocham-dokończyłem zdanie i dodałem coś od siebie.
-Jeśli to ma być tylko żart,to przysięgam,że zabiję cię,połknę,zwrócę,poćwiartuję,potem posiekam tasakiem,zjem,wyrzygam,dam cię psu na pożarcie,a pies..-przysunąłem ją do siebie i pocałowałem.
-Zdecydowanie za dużo mówisz-zaśmialiśmy się.
-Co jeszcze pamiętasz?-objąłem ją w talii,a ona zarzuciła mi ręce na szyję.
-Hm,że...że..zaśpiewałem ci serenadę w balonie, na który zabrałem cię,w dniu twoich 16 urodzin,że wyznałem ci miłość i pogodziliśmy się na białej ławce nad jeziorkiem i tajemniczym drzewem w parku,że..lubisz kolor czerwony,czarny odpada,że lubisz jak cię obejmuję,że...
-Ucisz się...nie musisz wymieniać dalej...już ci  wierzę.Nie mogę uwierzyć,szansę na odzyskanie pamięci były 5 %!
-Cuda się zdarzają.
-Cudem byłeś ty,cuda nie istnieją.
-Ja istnieję.
-Wyjątek.
-Hm..tylko jest ale..
-Jakie?-zdziwiła się
-Nie wiem co mam zrobić z Roxan..-wyznałem,a ona zbladła..-Źle coś powiedziałem?
-Nie,tylko..zapach leków źle na mnie działa,kontynuuj.
-Nie wiem czy mam z nią zrywać,bo..
-Bo?...
-Bo nie wiem czy godzisz się zostać moją dziewczyną.
-Niech laska spada,bo jesteś tylko mój!
-A ty moja...
******

-Camilla!-rzuciłam się na przyjaciółkę,która wchodziła do szpitala.
-Vilu,co się stało?-zdziwiła się.
-Leon..on..on..
-Wyduś to z siebie!-krzyknęła radosna
-On mnie pamięta! Pamięta,rozumiesz? nasz lot balonem,jaki kolor lubię,a jaki nie..!
-Franczeska!-kiedy Camilla zobaczyła Włoszkę zawołała ją i wskazała palcem żeby do nas podeszła.
-Coś z Leonem?-zmartwiła się.
-Tak!-pisnęła Camilla
-Co? źle się poczuł? ale dlaczego jesteś taka szczęśliwa?-zmartwiła się.
-Ja je powiem,ty opanuj emocje-kiwnęłam glową.
-Co się dzieje Vils?
-Leon mnie pamięta-rzuciłam entuzjastycznie ,a Włoszka mnie przytuliła i zaczęłyśmy piszczeć razem.

Znalezione obrazy dla zapytania vilu i cami 3
-Leon ja pamieta! Pamieta-spiewalysmy  z dziewczynami.spojrzalam w tyl. To niemożliwe!.....

























piątek, 15 maja 2015

Rozdział IV~pamięć o Roxy,nie pamięć o Violetcie ~




















Znalezione obrazy dla zapytania violetta załamana
-I co?
-Co,co?
-León się już wybudził?
-Pablo..
-Co Angie?
-Jego stan gwałtownie się pogorszył. Pogarsza się z dnia na dzień. Lekarze stwierdzili,że dla niego już nie ma ratunku,że pojutrze może go z nami nie być.
-A Violetta o tym wie?
-Nie,nic jej nie mówiłam.To byłby dla niej za poważny cios.
Znalezione obrazy dla zapytania violetta załamana
Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę.Mój Leoś ...onn..może umrzeć?! No way! I to już pojutrze? Nie,nie! On musi żyć.Dla mnie.Dla nas.Dla wszystkich. Nie...Franczeska i Diego! Oni na pewno o tym wiedzieli! Tylko mnie oszukiwali! Każdy jest fałszywy!
***********
Znalezione obrazy dla zapytania violetta załamana
-Franczeska! Diego! Wiedzieliście?!-wpadłam jak wariatka na szpitalny korytarz i zaczęłam drzeć się na moich przyjaciół.
-O czym mówisz?-spytała moja kumpela.
-O tym,że stan Leóna jest coraz gorszy?! i ...że...że-mój głos się załamał,zalałam się łzami-i,że pojutrze może go z nami nie być?!-spytałam,między czasie rycząc i wrzeszcząc na przyjaciółkę.
-Violu..-zaczęła moja przyjaciółka i zalała się łzami. Po minie Diego wnioskowałam,że jest mu mnie żal.-przyznaję się bez bicia,wiedziałam o tym. Owszem,ale nic ci nie mówiłam,bo nie chciałam dobić!-broniła się.
-Wy wszyscy jesteście fałszywi!-wrzasnęłam i wybiegłam z korytarza.
*******

Znalezione obrazy dla zapytania violetta się załamuje
Zalana łzami powędrowałam do domu. W dalszym ciągu byłam w szoku. Nie mogłam w to uwierzyć.. On może umrzeć? Dlaczego Bóg jest takim chamem i zabiera mi osobę,którą naprawdę kocham. Nie! stop.Teraz tylko wiara może mnie ocalić.Usiadłam na swoim łóżku. Spojrzałam na szafkę nocą. Zauważyłam swój dziennik. Otworzyłam go na środkowej stronie. Widniał na niej napis LEÓN. Dlaczego ja go tak kocham? No dlaczego?!!
Znalezione obrazy dla zapytania violetta się załamuje
Tak bardzo go kocham,nie mogę go teraz stracić..
*****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta się załamuje
-Violetta? gniewasz się?-odebrałam telefon i usłyszałam zmartwiony głos Włoszki.
-Już mi przeszło- skwitowałam
-Tak się cieszę!-pisnęła wesoło-przyjedziesz do szpitala?
-Coś z Leónem?!-zdenerwowałam się
-Nie,tylko tak pytam-powiedziała spokojnie.
-Zaraz będę-rozłączyłam się.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta wesoła
Siedzę w sali Leóna dobre dwie godziny. Wzdycham.Ile on jeszcze będzie leżał w jednej pozycji? Podchodzę do niego,śpiewając refren podemos.Łapie go za rękę. Przymykam oczy. Czuję dotyk czyiś palców na moim nadgarstku. Ze zdziwieniem otwieram oczy. León się obudził! Jest zdezorientowany tym,co się stało.
-León,jak dobrze,że w końcu się obudziłeś-rzuciłam się na chłopaka i mocno go przytuliłam.
-Nie chce być niegrzeczny,ale..kim jesteś?
-Leoś,to nie jest śmieszne..
-Ja nie żartuje-protestuje,czy on mówi to na poważnie?
-Naprawdę mnie nie pamiętasz?
-Nie,gdzie jest Roxy?-on jeszcze o tym pamięta? Pamięta Roxy,a mnie już nie?
-Jaka Roxy?
-Ta różowo-włosa dziewczyna.
-A kto to jest dla ciebie?
-Dziewczyna-dziewczyna...to słowo brzmi w moich uszach jak echo..
-Aaaha..
-To powiesz jak się nazywasz? może skojarzę cię po imieniu?
-Violetta-zmrużył powieki.
-Nie kojarzę.
-Naprawdę mnie nie pamiętasz?-on kiwnął głową w jeden i drugi bok.
-A powinienem?
-Raczej tak.Poczekaj tu..pójdę po lekarza..
******
Znalezione obrazy dla zapytania violetta się załamuje
-Co z moim chłopakiem panie doktorze?
-Pan Leon doznał poważnego wstrząśnienia mózgu.
-Ale co to znaczy?
-Nie pamięta niektórych faktów.
-Osób też?
-Owszem.
-Ale...dlaczego on mnie nie pamięta,a Roxy tak?
-Prawdopodobnie przeżył z tą osobą silną więź i dlatego o niej pamięta,a nie o panience.
-Ale.. Roxy i ja..to ta sama osoba.I Leon wie o tym od dawna.
-Prawdopodobnie pamięta tylko niektóre osoby.
-A..pamięć mu wróci?
-Doszło do poważnych uszkodzeń kory mózgowej i nie tylko.
-Panie doktorze,przypomni sobie o mnie,czy nie?
-jest 5 % tego,że sobie panienkę przypomni.
-Czyli szanse są znikome?
-Tak. Po prostu jest prawdopodobieństwo,że zapomniał o panience.A teraz przepraszam,ale mam pacjentów.
-Dziękuję,do widzenia...
****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta się załamuje
Idę długim korytarzem.Cały czas płaczę. On sobie o mnie nie przypomni?,ale jak? dlaczego? Wpadam na kogoś.
Znalezione obrazy dla zapytania violetta wesoła
-I co z Leónem?
-Fran..
-No co?
-Nie pamięta mnie. Pamięta Roxy,a mnie wymazał z pamięci.
-Co,jak to?-nie dowierzała
-Nie przypomni sobie mnie..
-To dziwne,bo mnie i Camille poznaje znakomicie-patrzę się na nią jak na wariatkę.
-Co mam teraz zrobić?
-Skoro pamięta o Roxy,a ciebie nie,to jest jedno rozwiązanie...
-Jakie?
-Od dzisiaj znowu nazywasz się Roxy.
-Obiecałam sobie,że nigdy nie założę tej peruki.
-Ale to jedyny sposób,żeby być blisko niego.
-Ale ja chcę się z nim zaprzyjaźnić.
-Będzie ciężko-stwierdziła.
-Nie boję się ryzyka...
*****Trzy dni później******

Znalezione obrazy dla zapytania violetta wesoła
-Violu,mogę wejść?
-Właź.
-Co u ciebie?
-Angie,po co pytasz się o takie rzeczy,skoro dobrze wiesz.
-Spokojnie. Chciałam tylko wiedzieć,czy odwiedzisz Leóna w szpitalu.Pyta o tę tajemniczą dziewczynę.I chce wiedzieć,kiedy Roxy do niego zajrzy.
-Pójdę tam za godzinkę,dwie.Nie musisz się martwić,daję sobie radę.
-Masz to po cioci-stwierdziła,na co ja się lekko zaśmiałam
*****
Znalezione obrazy dla zapytania peruka roxy
Obiecałam sobie,że nigdy już jej nie założę.A jednak muszę. Muszę pokazać się Leónowi,jako Roxy. Jak ona się u niego nie pojawi,to on zwariuje i zacznie jej szukać na własną rękę i jeszcze sobie coś zrobi,a tego nie chcę... Ta peruka przypomina mi tylko o nieszczęściu,jakie spotkało mnie w życiu...
*****
Znalezione obrazy dla zapytania peruka roxy
Wchodzę do sali Leóna. Jestem mega zestresowana.Otwiera oczy,chyba go obudziłam. ups... 
-Roxy? Już miałem cię szukać!-rzucił radośnie,psuć mu tą radość?
-Nie przychodziłam,bo..em.. nie miałam czasu.
-Rozumiem,ojciec.
-Yyyy..tak,tak..Ojciec..-przytakiwałam.
-Tak bardzo tęskniłem.
-Ja..ja też.
-Wiesz,że jakaś dziewczyna przylazła do mnie i chciała wmówić mi,że jest moją dziewczyną,a ty nie istniejesz? żenada..-auć,boli...-ale jednak całkiem ją polubiłem.Coś odróżnia ją od innych dziewczyn,ale ty jesteś jedyna w swoim rodzaju-uśmiecham się blado-jesteś dziś mało mówna,może idź do domu i odpocznij,pewnie miałaś ciężki dzień.
-Tak..niewyspałam się-skłamałam.
-W takim razie czekam na kolejne twoje odwiedziny.
-Jutro przyjdę. Buziaki,pa.
-Na razie-uśmiechnął się,a ja mu pomachałam.Uff..
*****
Znalezione obrazy dla zapytania peruka roxy
-Jesteś pewna,że zniesiesz to,że o tobie nie pamięta?-upewniała się Franczeska.
-Spróbuję,chce być blisko niego i tyle.
-Jesteś pewna?
-Tak Fran,jestem pewna.Skończmy to przesłuchanie.
-Jak chcesz.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta się załamuje
-Hallo?
-Hej Diego,León chce cię widzieć,wpadniesz?
-Ok,za pół godziny będę.
-Ok,na razie.
-Cześć.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta happy
-Cieszę się,że dobrze ci się rozmawia z Leónem-rzuciła entyzjastycznie Camilla i mnie przytuliła.
-Ja też się cieszę.Może z Roxy rozmowa idzie gładziej,ale ze mną,jako Violą też dobrze rozmawia.
-Superrr
****
Znalezione obrazy dla zapytania peruka roxy
-Miło cię widzieć Vio..znaczy Roxy.
-Ciebie też Tomas.Co tu robisz?
-Słyszałem o Leónie i....

wtorek, 12 maja 2015

Rozdzial III~wypadek,mocna kawa~











Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 wypadek leona
Siedzę z moimi przyjaciółkami w moim pokoju.Śpiewamy,rozmawiamy i dużo żartujemy.Dzisiaj tego mi trzeba:Przyjaciółek. Dawno nie spędzałyśmy razem czasu. Zaniedbałyśmy naszą przyjaźń i musimy to naprawić.
-Viola?
-Słucham cię Cami.
-Dobrze ci się układa z Leónem?
-Myślę,że jestem na dobrej drodze. -uśmiechnęłam się.
-Dobrze,że chociaż wam się układa.
-Dlaczego tak mówisz Fran?
-Maxi pokłócił się z Naty o Filipe,natomiast Filipe pokłócił się z Ashley o Naty. -skwitowała
-Ale dlaczego się pokłócili?
-Ech-westchnęła-no,bo Naty przytuliła się do Filipe,potem on pocałował Hiszpankę w policzek,na co Maxymiliano się wkurzyć,zrobić wielką awanturę Ashley,potem Ashley nawrzeszczała na Paryżanina,a na koniec wszyscy są ze sobą skłóceni,w takim stopniu,że nie mogą się na siebie patrzeć.
-A Andreas wszystko gorzej komplikuje.Bo na tym swoim zasranym blogu publikuje ich problemy i teraz knują spisek jak pozbyć się tego bloga-dokończyła Torres.
-To nieźle,ale wy z chłopakami nie macie takich problemów,prawda?
-Ja ostatnio..-Fran ugryzła się w język,na co Cami się zaśmiała.Czy ja o czymś nie wiem?
-Widziałam ostatnio Marco.
-I co?
-Nic,jest mi obojętny
-Chociaż przez niego nie cierpisz-mrugnęłam,na co ona mnie przytuliła.
-A ty Cami?-spytałam.
-Mi z BRAZYLIJCZYKIEM układa się znakomicie. Na dłuższą metę to wspaniale.Spacery,kolacje,plaża i w ogóle.
-To cieszę się z waszego szczęścia-przytuliłyśmy się.
*****

-Vilu? Co ty tutaj robisz?-spytał mój chłopak.
-Przyszłam popatrzeć jak ćwiczysz,w końcu za tydzień twój wielki dzień-powiedziałam.-jak chcesz mogę sobie pójść.
-Nie,nie.Zostań misiu,chcę żebyś była przy mnie codziennie.-zaśmiał się-po za tym jak skończę mam dla ciebie prezent..-powiedział tajemniczo.
-Czy ja o czymś nie wiem?-próbowałam zachować powagę,ale to mi nie wychodziło,bo pod nosem się śmiałam.
-Raczej nie-mrugnął.-to pewna rzecz,którą chce ci dać.
-Nie chcę prezentów.
-Verdas! Na tor!-krzyczał starszy pan.
-Muszę iść,do zobaczenia.
-Uważaj na siebie,bo mam złe przeczucia.-powiedziałam z troską w głosie.
-Będę-wtuliłam się w ramiona chłopaka.
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 wypadek leona
******
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 wypadek leona
-Kiedy powiesz w końcu Violetcie? Nie rozumiesz? Im dłużej kłamiesz,tym bardziej się dusisz.Skończmy te kłamstwa,lepiej będzie jak Viola dowie się od ciebie,niż od kogoś innego.
-Camilla! Ja...ja..nie mogę,jasne? Nie chcę jej zranić.
-Nie rozumiesz,że ja czuję się źle przez twoje tchórzostwo?
-Cami,to potrwa..no..nie długo.Obiecałaś mi na przyjaźń,że nie powiesz o tym Castillo. Musisz mnie zrozumieć.Ja też się dobrze nie czuję okłamując Vilu,ale muszę.
-Nie mam siły na dalszą rozmowę...
******
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 wypadek leona
-Brod...myślisz,że ona do mnie wróci?
-Marco! No nie mów,że jeszcze ją kochasz.
-Nie zaprzeczę.Ciągle jest w mojej głowie.
-Ona jest z D..nie ważne.
-Ona ma kogoś?
-Nie..ma tylko..psa.
-Psa?
-Znaczy kota..co nazywa się..Dyntek..Pyntek.
-Ty coś kręcisz.
-Nie,dobra,szkoda czasu,choć Pyntek..znaczy Marco na próbę.
*******
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 wypadek leona

-Federico...czy ty mnie kochasz?
-Może..
-Oczekuję odpowiedzi,a nie ''morza''.
-A ty?
-Kocham,a ty?
-Ja też.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 wypadek leona
Jedno,drugie,trzecie okrążenie.Znika za górką. Widzę tylko Majkela,Brajana i Gabrysia.. A gdzie mój Leóś? Zaczynam się niepokoić .Wyjeżdża! Żyje! Uf...robi kolejne okrążenie.. Zaczyna jechać na jednym kole,przy czym robi slalomy.Nie ukrywam,że zaimponował mnie tym,co nie zmienia faktu,że mam złe przeczucia..Jedno,drugie,trzecie,czwarte i piąte okrążenie! Jest cool! Jestem z niego taka dumna! On nie musi ćwiczyć żeby wygrać zawody,bo on już wygrał! Gazuje swój motor widząc mnie,jedzie na jednym kole i chce wykonać obrót,który ma wykonać na końcu wyścigu,traci równowagę i upada,nie rusza się! Nie! tylko nie mój Leóś! Razem z jego trenerem biegniemy do niego.
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 wypadek leona
Biegnę jak poparzona,przeskakuje dwa płoty,przy jednym się wywalam,ale teraz jest ważny Leóś nie moje drogie ubrania! Trener próbuje ściągnąć kask,po dwóch minutach mu się to udaje.Żyje?
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 wypadek leona
-George! Wezwij karetkę w tej chwili!-zwraca się do mechanika-León,oddychaj..
-On żyje?
-Nie ma pulsu.
-Leoś,nie zostawiaj mnie,mamy takie piękne plany na przyszłość,proszę żyj!-wpadam w rozpacz.Zabiera mnie od niego George,kiedy pakują go takiego bladego na nosze.Wyrywam się z uścisku,ale na marne. krzyczę:
-Uratujcie go! Niech on mnie nie zostawia!-nie widziałam nic prócz moich blond włosów,mokrych od wylanych łez. George mnie przytulił,a ja wpadłam w furię. Zaczęłam bić go w klatę i piszczeć,płacząc,że chcę do Leósia,że on żyje,nie umrze.Zaproponował mi,że pojedziemy do szpitala,zgodziłam się.Wystartowaliśmy na równi z karetką.Po czternastu minutach byliśmy na miejscu.Wbiegłam do szpitala i zauważyłam,że wiozą Leonka na noszach do sali operacyjnej.Podbiegam do niego:

-Panie doktorze,czy on przeżyje?-piszczę ze łzami w oczach.
-Jego stan jest krytyczny,więcej mogę zdradzić tylko rodzinie-wjechali z moim chłopakiem na salę operacyjną. Słyszę dźwięk telefonu,co oznacza,że ktoś do mnie dzwoni.Patrzę na ekran:
Tatko

Przyciągam zieloną słuchawkę do kółka i przykładam telefon do ucha.Wydukałam z siebie;
-TTak?
-Violu,jesteś zajęta?  może byśmy tak na jakiegoś gofra wyskoczyli?-nie odzywam się.-hallo? Violu,jesteś tam?Violetta?
-Ttak,jestem,tylko,że..
-Co?
-León miał wypadek.Operują go.
-Zaraz będę-rozłączył się.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania german pociesza violettę
-Ramallo,jedziemy do szpitala!
-Źle się czujesz? Znowu serce?
-Nie..León miał wypadek,Violetta mnie potrzebuje.Jedziemy.
-León?! To niemożliwe! Taki ładny chłopaczek!
******
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 : violetta płacze
-Co? Panie doktorze! On nie może umrzeć!-krzyczała zrozpaczona Ludmiła
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 : violetta płacze
-Musi go pan uratować,ja pana błagam! León..onn..jest za młody,to nie jego czas!
-Panienko Cauvilgo.proszę się uspokoić.Stres źle na panią działa.

Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 : violetta płacze
-Ale panie Suwarres. Proszę nie owijać w bawełnę. Czy on ma jakieś szanse na przeżycie?
-Szczerze,tak? Nie ma praktycznie żadnych. Prawdopodobnie nie wybudzi się ze śpiączki już nigdy.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 : violetta płacze
-Nata.Uspokój się! To León Verdas.A Verdasów nie da pozbyć się za cholerę. On przeżyje,no miśka..nie płacz proszę,bo zaraz ja zacznę płakać,a za mną każdy. Jest nadzieja,że się przebudzi i powinniśmy wierzyć w to,nie w to,że umrze-przytuliłam do siebie swoją przyjaciółkę.Co jak co,ale Natalia jest strasznie wrażliwa. Kocham ją.
****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta 3 wypadek leona
-Leóś,żebyś tylko wiedział jak bardzo chciałabym żebyś żył.Żebyś wybudził się z tej śpiączki,żeby ten wypadek nigdy się nie zdarzył.To ja powinnam być na twoim miejscu.Ty na to nie zasługujesz.
A pamiętasz nasz pierwszy pocałunek? To było po tym jak przyjechałam do Buenos Aires.Wtedy byłeś w elicie z Ludmiłą,Camillą i Franczeską.Natalią, Vanessą, Miriam,z chłopakami.. Wtedy byliśmy tacy młodzi. Całe życie przed nami. Nasz pierwszy pocałunek na naszej ławce...Wiem,że to pamiętasz.Może teraz o tym śnisz? Może tego nie pamiętasz? Leon! Proszę cię,skarbie! Wybudź się,albo dodaj mi sił,jestem na skraju załamania,wiesz? Twój wypadek strasznie mnie przytłoczył.  Może wtedy,jak jechałeś..przypomniała ci się Roxy? ujawnienie tajemnicy? Wybudź się i mi odpowiedź! Kocham cię!-rzuciłam się na tors mojego chłopaka ze strumieniem słonych łez.
*****

-I jak kochanie? trzymasz się?
-Tato,co ty tutaj robisz o tej godzinie? Jest środek nocy.Powinieneś już spać.
-To samo mogę powiedzieć o tobie.
-Muszę być przy Leonie. Nie opuszczę go.
-Takie niespanie po nocach to nic zdrowego..
-Tatku,idź do domu.Przyjdziesz jutro,i przyniesiesz mi coś do jedzenia? ja tymczasem pójdę po mocną kawę,bo nie mogę zasnąć na sekundę.Muszę iść do Verdasa.Pa.
****